Adam Czyżewski: Pustka w sercu miasta. Szansa na re-kompozycje Warszawy. Nowa Oś Saska
21 listopada, II dzień Konferencji godz. 10.30– 12.20
Plac marsz. Józefa Piłsudskiego stanowi centrum wydarzeń o charakterze ogólnopaństwowym. To bardzo dobrze. Ale czy ma szansę stać się czymś więcej w znaczeniu przestrzennym? W końcu była to pierwsza w dziejach miasta, a więc sięgająca czasów saskich próba przebicia osi urbanistycznej w kierunki wschód – zachód. I ostatnia. Inne, pomijając inwestycje drogowe, nawet nie weszły w fazę poważnego projektowania, a co dopiero realizacji.
Mowa tu o przywróceniu komunikacji na osi saskiej w dobrze pojętej skali pieszego ruchu. Od zbiorowo przeżywanych, masowych i świątecznych wydarzeń na Placu i pieszego szlaku prowadzącego dalej w stronę Krakowskiego Przedmieścia, a nawet jeszcze dalej w kierunku centrum akademickiego na Powiślu i samej Wisły, po celebrowane prywatnie, intymne spotkania po drugiej stronie kolumnady Pałacu Saskiego, a więc w Ogrodzie Saskim. I wreszcie przywrócenie tej osi dalej na zachód, w stronę obecnego osiedla za Żelazna Bramą i Mirowa.
Aktem założycielskim może być w tym wypadku jedynie pełne zagospodarowanie architektoniczne i planistyczne Placu marsz. Józefa Piłsudskiego. Przede wszystkim jego zachodniej pierzei – Pałacu Saskiego, Pałacu Bruhla i kamienic zamykających Plac Małachowskiego. Będzie to początek i, miejmy nadzieję, na nim się nie skończy.